Nad brzegiem bajora usiadłem...
Pewnego niedzielnego popołudnia usiadłem po prostu nad brzegiem wielkiego bajora, które znajdowało się pośrodku niczego i zrobiłem parę fotek. Taka zwyczajna leniwa niedziela w Kabinburi, tylko ja, bajoro, parę bawołów i ich właściciel drzemiący na hamaku pod drzewem...